Zmiana warty

Ten wydany w 1984 roku tomik poezji Marka Grechuty należał kiedyś do mojej Mamy… Od zawsze ceniłem jego twórczość, a właściwie od momentu, gdy zacząłem dojrzewać, czyli jakoś od czasów licealnych. Jego muzyczne dokonania towarzyszą mi zresztą do dziś, bo kto ich nie docenia, ten chujem i tępym ignorantem jest.

W międzyczasie zabrakło i Mamy, i Marka. I tak patrzę na tę małą książeczkę i zastanawiam się w czyje trafi niegdyś ręce i jak będzie wyglądała kolejna zmiana warty. A może jako ostatni zgaszę światło?

Z tymi retorycznymi pytaniami idę szukać swego dnia.