Tu i teraz

Wracając pamięcią w tamte szalone, szczeniackie lata, przypominam sobie, że zawsze myślałem w kategorii „tu i teraz”. Do pewnego wieku człowiek jest tak czarująco naiwny, że rozstania są dla niego czystą abstrakcją, którą należy podsumować ostentacyjnym splunięciem na chodnik. Tak też robiłem w czasie, gdy nie zdawałem sobie jeszcze sprawy z tego, że ludzie przychodzą i odchodzą.