Lans i odraza w XXI wieku

Lans i odraza w XXI wieku

Przychodzisz na świat z krzykiem na ustach, zupełnie nagi. Nie masz nic i jesteś całkowicie zależny od innych. Później rośniesz, uczysz się zasad rządzących tym miejscem i braku reguł panujących wśród ludzi. Walczysz w piaskownicy o swoje, wymachując wątłymi piąstkami. Jesteś zmuszony, by powtarzać ten proces na kolejnych poziomach edukacji, choć jest ci nieco łatwiej, bo wątłe piąstki stopniowo powiększają się, mężnieją i obrastają grubą skórą. Gdy inni z uśmiechem na ustach marnują czas, ty inwestujesz w siebie, w swoją wiedzę, w swoje marzenia i cele. W końcu całkowicie przestajesz być zależny od innych. Stajesz się panem sytuacji, panem życia. Stać cię na dalekie wojaże, szybki samochód i budowę domu dla ukochanych rodziców. W cyfrowej dobie dzielisz się swoim sukcesem poprzez media społecznościowe. Chcesz pokazać innym, że nie trzeba narzekać i że niemal zawsze ciężka praca i wiara w siebie przynoszą skutek. Chcesz po prostu dać tym leniwym skurwysynom przykład.

…Ale hejterzy i tak nazwą to lansem i konsumpcjonizmem.